7 czerwca – 28. rocznica konsekracji Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach
7 czerwca 2025 roku przypada 28. rocznica konsekracji Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem na Krzeptówkach. To miejsce, szczególne dla mieszkańców Podhala i wszystkich czcicieli Matki Bożej, powstało jako żywe wotum wdzięczności za cud ocalenia życia św. Jana Pawła II po zamachu z 13 maja 1981 roku. To nie tylko świątynia – to świadectwo wiary, modlitwy i zawierzenia, które splatają się z najważniejszymi wydarzeniami XX wieku.
Od Fatimy do Krzeptówek – znak opatrzności
Nie sposób mówić o Sanktuarium na Krzeptówkach bez sięgnięcia do portugalskiej Fatimy, gdzie w 1917 roku trojgu pastuszkom ukazała się Matka Boża. Jej orędzie dotyczyło potrzeby modlitwy, nawrócenia i pokuty – w szczególności modlitwy różańcowej. W tzw. trzeciej tajemnicy fatimskiej znalazło się prorocze widzenie cierpiącego papieża – scena, którą po latach wielu wiernych i teologów odczytało jako zapowiedź zamachu na Jana Pawła II, do którego doszło 13 maja 1981 roku, dokładnie w rocznicę pierwszego objawienia.
Strzały na Placu św. Piotra okazały się dramatycznym zwrotem w historii Kościoła. Papież przeżył – mimo że pocisk przeszył ciało o milimetry od serca. On sam wielokrotnie powtarzał, że swoje ocalenie zawdzięcza Maryi:
„Jedna ręka strzelała, druga prowadziła kulę” – mówił.
Tą drugą ręką – wierzył – była ręka Matki Bożej Fatimskiej.
Ślub ks. Mirosława Drozdka – narodziny idei sanktuarium
W chwili zamachu w zakopiańskiej kaplicy na Krzeptówkach, opiekowanej przez księży pallotynów, trwała modlitwa. To właśnie tam ks. Mirosław Drozdek, kustosz miejsca i gorliwy czciciel Maryi, wypowiedział w sercu obietnicę:
Jeśli Papież przeżyje – zbudujemy dla Matki Bożej Fatimskiej sanktuarium.
Ta obietnica nie był pustą deklaracją. Stała się początkiem wielkiego dzieła, które latami dojrzewało w sercach górali, kapłanów i pielgrzymów.
Kardynał Stefan Wyszyński przez lata przygotowywał młodego Karola Wojtyłę do duchowej misji i nauczył go zawierzenia Maryi. Bez duchowego dziedzictwa Prymasa Tysiąclecia, trudno byłoby zrozumieć pełnię maryjnej pobożności Jana Pawła II, ujętej w jego zawołaniu „Totus Tuus”. To właśnie kardynał Wyszyński podarował do Kaplicy Niepokalanego Serca Maryi figurę Matki Bożej, która znajduje się na Krzeptówkach do dziś.
Pallotyni – strażnicy zawierzenia
Sanktuarium nie powstałoby bez zaangażowania zgromadzenia księży pallotynów, którzy od lat 50. opiekowali się kaplicą na Krzeptówkach. Ich misją było szerzenie kultu maryjnego w duchu Fatimy i niesienie duchowej pomocy pielgrzymom z całej Polski.
W 1992 roku – ponownie 13 maja – rozpoczęto oficjalną budowę świątyni. Była ona finansowana niemal wyłącznie z ofiar wiernych – jako dzieło ludzi wdzięcznych Bogu za życie Papieża. Wzniesiono ją z tatrzańskiego drewna i kamienia – symbolicznie i duchowo zakorzenioną w tej ziemi.
Konsekracja przez św. Jana Pawła II
Wreszcie, 7 czerwca 1997 roku, podczas papieskiej pielgrzymki do Polski, św. Jan Paweł II przybył na Krzeptówki, by konsekrować Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej. Jego obecność w tym miejscu – wybudowanym jako wyraz wdzięczności za jego życie – miała wymiar głęboko symboliczny i duchowy. Był to dzień modlitwy, łez wzruszenia i zawierzenia.
W homilii Papież przypomniał wagę orędzia fatimskiego i wezwał do modlitwy różańcowej – modlitwy, którą uznał za ratunek dla świata.
Sanktuarium dziś – serce modlitwy Podhala
Dziś Sanktuarium na Krzeptówkach to miejsce duchowej siły i nadziei. To tutaj górale i pielgrzymi z całej Polski przybywają, by dziękować za łaski, modlić się za Ojczyznę i świat, i zawierzać Maryi swoje życie. To także ważne miejsce pamięci o św. Janie Pawle II – człowieku, który nauczył nas, że życie nie należy do nas samych, ale do Tego, który daje i ocala.
W każdej cegle tego sanktuarium kryje się modlitwa. W każdej modlitwie – wiara w cud. A w samym sercu tej wiary – Maryja Fatimska, która nie przestała słuchać.










